Udowodniła wielu kobietom, że praca w domu może być pasją. Martha Stewart to pierwsza amerykańska miliarderka, która imponuje innym samozaparciem. Samodzielnie zapracowała na fortunę i wykazała się posiadaniem żyłki do biznesu. Mimo pobytu w więzieniu nie poddała się. W tym artykule tłumaczymy, dlaczego życie miliarderki jest tak inspirujące.
Marta Stewart ma polskie korzenie, i nigdy tego nie ukrywała. Przekazywała niejednokrotnie innym wiedzę na temat polskiej kuchni. Kobieta urodziła się na Podkarpaciu i nazywała się pierwotnie Martha Helena Kostyra. Była córką imigrantów. W jej domu panowały surowe zasady, które stawiał ojciec. To on zaraził miliarderkę pasją do ogrodnictwa. Kulinarnych umiejętności natomiast kobieta nauczyła się od mamy i babci.
Martha całe życie była uczona ciężkiej pracy i wzięła sobie tę lekcję do serca. Na studiach znalazła sposób na utrzymanie i zaczęła gotować i sprzątać w mieszkaniu dwóch starszych kobiet. Za swoją pracę otrzymywała dach nad głową. Szybko jednak zmieniła profesję i rozpoczęła karierę modelki. Miała do tego predyspozycje – była piękna i zgrabna. Szybko odniosła sukces w tej branży. Już wtedy pokazała, że ma smykałkę do interesów, ponieważ udało jej się wynegocjować pensję w wysokości pięćdziesięciu dolarów za godzinę.
Jeszcze podczas studiów Martha poznała swoją miłość. Był to Anthony Stewart, za którego wyszła za mąż. Niedługo urodziła im się córeczka – Alexis. Parę lat po tym wydarzeniu kobieta zdecydowała, że nie chce całego życia poświęcić wyłącznie na wychowywanie dziecka i pracę w domu. Rozpoczęła karierę brokerki giełdowej. Miała z tego niemały zysk, ale szybko przestała w ten sposób zarabiać. Kupiła dom z ogrodem i postanowiła połączyć biznes z pasją. Zaczęła prowadzić firmę cateringową ze swoją koleżanką. Przy pomocy innych kobiet udało się rozkręcić biznes.
Prawdziwą przepustką do sukcesu miliarderki było napisanie książki. Nazywała się „Entertaining” i skupiała informacje na temat organizacji przyjęć i przyjmowania pracy. Kobieta przez swój perfekcjonizm pisała ją aż dwa lata. Książka stała się światowym bestsellerem. Niedługo potem Martha wydała kolejne tomy.
W 2001 roku kobiecie powinęła się noga. Marta Stewart została oskarżona o utrudnianie śledztwa w sprawie sprzedaży akcji firmy farmaceutycznej oraz o rozprzestrzenianie poufnych informacji. Na pięć miesięcy trafiła do więzienia. Nie pokonało to jednak jej charakteru. Nie straciła swoich fanów, a nawet zdobyła nowych. Dlatego też jest tak bardzo inspirująca. Warto pójść jej śladami, oczywiście z głową – aby nie trafić do więzienia!
Zdj. główne: Gage Skidmore/wikimedia.org